Święty Józef
Oblubieniec Najświętszej Maryi Panny i Opiekun Jezusa. Według Ewangelii św. Łukasza, jego ojcem był Heli, a według św. Mateusza – Jakub. Obaj jednak podkreślają, że św. Józef wywodził się z królewskiego rodu Dawida. Maryja została jego narzeczoną. Według ówczesnego prawa hebrajskiego ten rodzaj narzeczeńskiej obietnicy mógł być rozwiązany jedynie formalnym aktem rozwodowym. Gdy Józef dowiedział się, że jego przyszła żona ma zostać matką, miał zamiar potajemnie Ją oddalić, co było gestem wielkiej delikatności i dobroci, mającym uchronić Ją przed zniesławieniem, a może i śmiercią. Jednak Bóg, posługując się swoim aniołem, wezwał go we śnie, żeby przyjął Najświętszą Maryję Pannę za małżonkę, ponieważ „z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło” (Mt 1,20). W ten sposób Józef zgadza się zostać przybranym ojcem Jezusa, a Jezus zostaje włączony do linii Dawidowych potomków. I tak w Jezusie spełnia się obietnica złożona przez Boga Dawidowi (2 Sm 7,8-16) oraz mesjańskie zapowiedzi z Księgi Izajasza (Iz 7,14). Kolejny sen Józefa jest ostrzeżeniem, żeby zabrał Dziecko i Jego Matkę, ponieważ Herod szuka okazji, żeby je zgładzić. Święta Rodzina ratuje się ucieczką do Egiptu. Relację na ten temat w Ewangelii św. Mateusza chrześcijanie odczytują w świetle cytowanych tam słów przepowiedni, którą przekazał prorok Ozeasz: „Z Egiptu wezwałem mojego Syna” (Oz 11,1). Synem, który zostaje wezwany z Egiptu, jest tutaj zasadniczo lud izraelski, lecz św. Mateusz odczytuje ten tekst w perspektywie chrześcijańskiej, odnosząc go do Jezusa, który w swojej osobie jest swoistą syntezą historii ludu wybranego i jego oczekiwań. Po śmierci Heroda św. Józefowi znowu ukaże się (to już trzeci raz) we śnie anioł, przynosząc wiadomość, że droga powrotu do ojczyzny stoi otworem. Święta Rodzina osiada tam w Nazarecie -jednym z miasteczek na terenie Galilei. Jezusa będzie się nazywać „synem Józefa” (J 1,45; 6,42; Łk 4,22) lub „synem cieśli” (Mt 13,55-56; Mk 6,3). Św. Łukasz ukazuje sylwetkę św. Józefa na tle wydarzeń związanych z odnalezieniem dwunastoletniego Jezusa w świątyni jerozolimskiej. Do zatroskanych Rodziców Jezus zwraca się z retorycznym pytaniem: „Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?” (Łk 2,49). Ewangelie nie przekazały nam ani jednej wypowiedzi świętego: po wykonaniu powierzonych mu zadań św. Józef jakby zniknął ze sceny. Jednak to jego milczenie przepełnione jest głęboką wiarą i miłością, a przez to staje się bardzo wymowne: Józef jest tym, który jako pierwszy wziął Jezusa na ręce, przyłączył do swojego rodu i usynowił. Jest wzorem skromności i szlachetności. Można go bez przesady nazwać sprawiedliwym, który żyje z wiary (por. Rz 1,17).
Postać św. Józefa w dziejach Kościoła
W czasach ojców Kościoła św. Józef nie cieszył się zbyt wielkim zainteresowaniem. Zajmowano się nim raczej rzadko, a nigdy w oderwaniu od misterium Chrystusa (czynili tak np. święci Jan Chryzostom i Hieronim). Po całych stuleciach braku głębszego zainteresowania jego osobą zajęli się nim bliżej działający w XII i XIII wieku pisarze chrześcijańscy. Główny plon zasług przypada jednak pod tym względem szkole franciszkańskiej, którą reprezentują głównie św. Bonawentura z Bagnoregio, Piotr Olivi oraz Ubertino da Casa-le. Znamienna jest również Mowa o św. Józefie św. Bernardyna ze Sieny. Decydujący impuls dla rozwoju kultu oraz studiów nad postacią św. Józefa pochodzi od papieży ostatnich stu lat. Najpierw 8 grudnia 1870 Pius IX ogłosił go patronem Kościoła powszechnego (ze świętem w randze uroczystości 19 marca). Leon XIII wydał w 1889 r. encyklikę Quamquamplu-ries, która jest najbardziej obszernym z papieskich dokumentów na temat osoby świętego. Podaje ona teologiczne podstawy przywilejów św. Józefa i omawia jego misję w Kościele. Linię tę będą kontynuować również następni papieże, wskazując na św. Józefa jako wzór robotnika i małżonka oraz widząc w nim skuteczną obronę przeciw wojującemu ateizmowi (Pius XI). W r. 1955 Pius XII ustanowi liturgiczny obchód dnia św. Józefa Robotnika, wiążąc go z 1 majem – międzynarodowym świętem Pracy. Wreszcie 19 marca 1961 Jan XXIII oddał pod opiekę świętego Sobór Watykański II, a Jan Paweł po latach poświęcił mu adhortację „Redemptoris custos”.